
Nie ma powodu, żeby mówić prawdę, kiedy tak łatwo kłamać.
Nie ma powodu, żeby mówić prawdę, kiedy tak łatwo kłamać.
Prawda nie jest ani radosna, ani smutna,
ani dobra, ani zła. Jest po prostu prawdą.
Prawda jest jak tlen. Możemy ją zatruwać, ale nigdy nie zdołamy jej całkowicie zniszczyć. I pomimo wszystko, niezależnie od tego, ile będzie jej jeszcze w powietrzu, stara się ona przedostać do naszych płuc, do naszego serca, nawet jeśli przez moment pomyślimy, że umiemy jej unikać.
Prawda nie jest zależna od ludzkiego uznania. Prawda jest prawdą, niezależnie od tego, czy ja ją akceptuję, czy nie. Niezależnie od tego, czy jest ona dla mnie wygodna, czy nie. Prawda jest zawsze prawdą, niezależnie od wszystkiego.
Prawda jest zawsze innowacją. Jest to odkrycie rzeczywistości, której nikt wcześniej nie zauważył. Otwiera oczy, rozbudza umysł i wznosi ducha nad przeciętność codzienności.
Kiedy prawda pojawia się jako obowiązujący banał – to znaczy,
że umarła i nie jest już prawdą.
Prawda jest jak olej. Możesz go zagłębić, ale zawsze powróci na powierzchnię. Nie możesz ukryć prawdy, musisz się z nią zmierzyć, chociaż czasem jest bolesna i niekomfortowa. Tak jak olej, prawda zawsze znajduje drogę na powierzchnię.
Prawda jest jedna, nie ma prawd dla poszczególnych ludzi czy grup społecznych.
Prawda, jaką szuka teatr, nie jest prawdą codzienną. Jest to prawda odkryta w momentach najgłębszego drżenia, prawda, która nas poraża, przeraża.
Prawda stoi sama po sobie, niezależna, natychmiast zrozumiała, nieposiadająca nic z kłamstwa. Nie jest to prawda, jeżeli musisz ją gdzieś odkryć, bo wtedy musisz się stawić na próbę wśród mnóstwa kłamstw.
Prawda jest jak słońce. Możesz ją ukryć na jakiś czas, ale nie zniknie.