Tyle jest prawd, ile ludzi. Nie ma jednej prawdy, nigdy ...
Tyle jest prawd, ile ludzi. Nie ma jednej prawdy, nigdy jej nie znajdziesz.
Ludzie najczęściej są tym, czego najmniej się po nich spodziewasz. Przede wszystkim są sobą, ale nie każdy ma na tyle odwagi, żeby to pokazać. A prawda o tym jacy naprawdę jesteśmy, zawsze wychodzi na jaw. Jeżeli nie dla innych, to przynajmniej dla nas samych.
Prawda jest zawsze konkretna. Fałsz zawsze jest ogólnikowy. Prawda jest zawsze indywidualna, fałsz jest zawsze społeczny. Prawda zawsze stoi sama, a fałsz zawsze jest wspierany przez system.
Ilu trzeba prawd, aby powstało kłamstwo?
Najlepszym sposobem na obronę jest atak, a najsilniejszą bronią, jaką możemy użyć do ataku, jest prawda. To dzięki prawdzie jesteśmy wolni.
Prawda jest jak nałóg. Kiedy raz z nią zetkniesz się na poważnie, kiedy raz poczujesz jej smak, nie jesteś już w stanie żyć inaczej, żyć bez niej. Jak nałóg… powoli, acz nieubłaganie zabija Cię ona, ale nie jesteś w stanie przestać się jej oddawać.
Uznaliśmy prawdę za bóstwo a teraz okazuje się, że jest to bóstwo które ma tylko jedno oko. A więc że jest ono tylko półbogiem, bogiem z jednym okiem: czy nie jesteśmy gotowi do tego, aby się z nim pożegnać?
Najprostsze prawdy są to najtrudniejsze do zrozumienia. Jak długo wpatrujesz się w nie, nie widzisz ich. Ile razy przychodzą do ciebie, nie wiesz, że to one. Prawda jest najlepszymi ukrytymi.
Prawda stanowi owoc, który nieuszkodzony dorasta jedynie na drzewie nauki. Inaczej, leży na ziemi zgniły, przez nikogo nie zauważony.
Prawda jest jak sztuka: nie da się objąć jej monolitycznym spojrzeniem, ani prześledzić jednoznacznie od A do Z. Potrzeba jest ciągłego uznawania jej wielorakich przejawów i podchodzenia do nich z różnych perspektyw.
Życie nie zawsze jest sprawiedliwe. Nieważne, jak bardzo jesteś dobry, czasem po prostu nie możesz wygrać. Ale to jest prawda o życiu, której musisz sobie uświadomić, zrozumieć i zaakceptować.