
Tyle jest prawd, ile ludzi. Nie ma jednej prawdy, nigdy ...
Tyle jest prawd, ile ludzi. Nie ma jednej prawdy, nigdy jej nie znajdziesz.
W pewnym sensie prawda jest przede wszystkim to, co człowiek nie może zmienić. Człowiek nie tworzy prawdy, prawda istnieje bez niego. Odkrywanie prawdy to tylko odsłanianie tego, co zawsze istniało, ale było ukryte przed naszymi oczami.
Skoro nie możesz powiedzieć prawdy
ludziom, na których najbardziej ci zależy,
w rezultacie samego siebie też oszukujesz.
Nie ma powodu, żeby mówić prawdę, kiedy tak łatwo kłamać.
Największą karą za ominięcie prawdy jest to, że samemu zaczyna się wierzyć w wypowiedziane przez siebie kłamstwo.
Najtrudniejszą rzeczą w życiu jest poznać siebie samo, najłatwiejszą - mówić o innych. Tak wiele tracimy, dążąc do poznania innych, zamiast poznawać siebie.
Niezawodną miarą prawdy jest klarowność, zrozumiałość. Prawda jest tak prosta, iż bez trudu prawie ją możemy pominąć, nie dostrzegając jej. Kłamstwo zaś zawsze jest skomplikowane, niejasne, niewyraźne.
Prawda nie jest zależna od ludzkiego uznania. Prawda jest prawdą, niezależnie od tego, czy ja ją akceptuję, czy nie. Niezależnie od tego, czy jest ona dla mnie wygodna, czy nie. Prawda jest zawsze prawdą, niezależnie od wszystkiego.
Prawda jest jak lew. Nie musisz jej bronić. Wpuść ją na wolność, a obroni się sama.
Świadomość, że jesteśmy na ziemi tylko przejściowo, pomaga nam zobaczyć prawdę, dostrzec rzeczywistość i zachować stałość w naszym postępowaniu.
Przyjazń polega nie na patrzeniu nawzajem sobie w oczy, ale na patrzeniu razem w tym samym kierunku. To nie jest rzecz wzajemnego zrozumienia, ale wspólnego niezrozumienia wszystkiego - nie jest pomyłką, ale prawdą, której nikt inny nie widzi, a którą tylko ty zauważasz.