Prawda ma tę nieznośną cechę, że czasem rozwiewa złudzenia.
Prawda ma tę nieznośną cechę, że czasem rozwiewa złudzenia.
Prawda jest jedna, choć są prawd tysiące,
a każdy swoją na prawdę jedyną.
Prawda jest jak sztuka: nie da się objąć jej monolitycznym spojrzeniem, ani prześledzić jednoznacznie od A do Z. Potrzeba jest ciągłego uznawania jej wielorakich przejawów i podchodzenia do nich z różnych perspektyw.
Prawda nie jest nigdy czymś absolutnym. Jest tylko tym, co my zdołaliśmy do tego momentu zbadać i co nosi znamiona prawdopodobieństwa. Wytrwałość w poszukiwaniu prawdy to cnotliwa rzecz. Ale ufanie zbyt wiele w to, co ktoś obecnie za prawdę uznaje, brzegiem jest bezsensu.
Prawda nie jest zależna od ludzkiego uznania. Prawda jest prawdą, niezależnie od tego, czy ja ją akceptuję, czy nie. Niezależnie od tego, czy jest ona dla mnie wygodna, czy nie. Prawda jest zawsze prawdą, niezależnie od wszystkiego.
Twórca szuka prawdy przez całe życie, a kiedy myśli, że ją znajdzie, nagle okazuje się, że prawda jest gdzie indziej.
Prawda sama w sobie jest prosta, ale dochodzenie do niej jest skomplikowane.
Prawda jest jak słońce. Możesz schować je na jakiś czas, ale nie zagine. Prawda zawsze wyjdzie na jaw.
Prawda jest niezwykle ważna. Nawet jeśli jest nieprzyjemna i bolesna, zawsze jest lepsza od kłamstwa. Kłamstwo jest jak piękne zdjęcie, które jest sfałszowane. Prawda jest jak rzeczywistość, surowa i niewygodna, ale zawsze prawdziwa.
Ludzie mogą być całkiem szczęśliwi, nie wiedząc żadnej prawdy, starczy, że żyją w szczerości, z harmonią z samym sobą.
Nie mamy jeszcze na tyle miłości do prawdy, by uważać na to, w jakim mniemaniu jest ona u tych, którym mówimy prawdę.