
Dawno zrozumiałam, że jeśli chce się zdobyć czyjeś zaufanie i ...
Dawno zrozumiałam, że jeśli chce się zdobyć czyjeś zaufanie i szacunek, to trzeba być prawdziwym.
Dłonie są krajobrazem serca.
Bydlętom prawda jest niepotrzebna,wystarczy im żłób.
Wyrażamy zgodę na fikcyjność i udajemy, że opowiadane wydarzenia naprawdę miały miejsce.
Choć i prawda, jest przecież złorzeczeniem, gdy ją kto zjadliwie obwieszcza.
Nie da się zataić żadnej prawdy, zawsze jakaś jej cząstka wydostaje się na zewnątrz. Problematem jest tylko to, że poszczególne cząstki prawdy mogą zaprzeczać sobie nawzajem, co doprowadza do chaosu w naszym umyśle.
Prawda jest jak słońce. Można ją zamknąć za czasem w pudełku, ale zawsze na nowo ucieka i znowu świeci.
Poznanie prawdy przynosi ulgę i spokój. Nawet jeśli prawda jest bolesna i trudna do przyjęcia, lepiej dzień z prawdą, niż rok ze złudzeniami.
Prawda, to coś więcej, niż suma faktów, to jakiś układ sił, możemy to też nazwać hierarchią. Czyli to, co decyduje o ważności faktów.
Ludzie przyciągają do siebie kłamstwa, bo są wygodniejsze. Prawda zawsze wymaga zdumiewającej odwagi i niewiarygodnej siły.
Prawdziwa prawda jest zawsze niepojmowalna. Jeżeli można ją pojąć, to można być pewnym, że albo coś dodano do prawdy, albo coś od prawdy zabrano. Prawda nigdy nie jest dokładna. Można mówić o niej tylko w przybliżeniu.