Prawda jest jak olej. Możesz go zalać wodą, przesypać mąką, możesz nawet zakopać - ale w końcu wypłynie na powierzchnię. I zawsze będzie górą.
Kiedy prawda ginie pod wpływem różnych pokus, przekonań, ubarwień, pozostaje tylko wyblakła kopia, cień prawdziwego istnienia.
Człowieka można zniszczyć, ale nie można go pokonać. Człowiek nie jest stworzony na to, aby być pokonanym. Człowiek może być zniszczony, ale nie pokonany.
Życie nie jest problemem do rozwiązania, ale rzeczywistością do doświadczenia.
Prawda stoi sama po sobie, niezależna, natychmiast zrozumiała, nieposiadająca nic z kłamstwa. Nie jest to prawda, jeżeli musisz ją gdzieś odkryć, bo wtedy musisz się stawić na próbę wśród mnóstwa kłamstw.
Nadesłane szczęście, jeżeli w ogóle można tak powiedzieć, to być w stanie mówić prawdę do siebie samego i innych.
Świadomość, że jesteśmy na ziemi tylko przejściowo, pomaga nam zobaczyć prawdę, dostrzec rzeczywistość i zachować stałość w naszym postępowaniu.
Świąteczna prawda:
23 grudnia: "Nie ruszaj! To na święta"
26 grudnia: "No jedz, bo się zmarnuje!"
Z dala od nieznajomych ludzi człowiek ma dość własnych kłamstw, a blisko - dość cudzych prawd.
Wierzę w tę prawdę, rozumiem i czuję, że lepiej kochać i stracić, niż nie kochać w ogóle.
