Prawda według Stanisława Jerzego Leca
Cienie kłamstwa są tylko wtedy długie, kiedy stoi nisko słońce prawdy.
Długie cienie kłamstwa powstają tylko wtedy, gdy słońce prawdy stoi nisko - przemyślenie Stanisława Jerzego Leca na temat prawdy i kłamstwa.
Dojście do prawdy wymaga wysiłku, jak każda wyprawa po skarby.
Prawda nie jest znikoma, ale dąży do samorealizacji, a zatem do objawienia się. Nic co jest prawdą, nie pozostaje niewyrażone.
Ludzie przyciągają do siebie kłamstwa, bo są wygodniejsze. Prawda zawsze wymaga zdumiewającej odwagi i niewiarygodnej siły.
Człowiek, który zna prawdę i nie mówi jej, jest tchórzem. Człowiek, który nie zna prawdy i mówi, że ją zna, jest kłamcą. Zasługuje na szacunek tylko ten, kto zna prawdę i mówi ją.
Życie jest sztuką kompromisu. Pomiędzy prawdą a kłamstwem, pomiędzy prostackością a kurtuazją, pomiędzy duszą a ciałem, pomiędzy Bogiem a Szatanem
Kiedy wszystkie inne
ewentualności zawodzą, cokolwiek pozostaje, nieważne jak nieprawdopodobne, musi być prawdziwe.
Prawda jest jak słońce. Możesz ją ukryć na chwilę, ale nie zniknie. Zawsze wróci, by zaświecić na twoje grzechy, błędy i kłamstwa.
Prawdą jest to, co sprawdza się w działaniu.
Prawda jak oliwa, na wierzch zawsze wypływa.
Łatwość, z jaką niektórzy ludzie kłamią, przeraża mnie. Przeraża mnie, ale nie zaskakuje. Bo prawda jest ciężka, powoduje ból, a niektórzy wolą żyć w kłamstwie, niż skonfrontować się z prawdą.