Zapal świeczkę za tych, których zabrał los Zapal światło w ...
Zapal świeczkę za tych, których zabrał los
Zapal światło w oknie...
Nic tak nie biegnie jak czas, nic tak się nie ulatnia... nic tak na zawsze nie ginie, nic tak nie przemija bez śladu jak ten chwilowy moment.
Czas przemija nieubłaganie. Pory roku zmieniają się niczym tancerze wirujący w układzie choreograficznym. Przemijanie jest nieuchronne, wszystko co znamy i z czym jesteśmy związani, prędzej czy później przeminie, jednak jest to część piękna rytmu życia.
Czasu biegu nic nie zdoła powstrzymać, nikt z nas nie jest w stanie zaprzeczyć upływowi dni i nocy, wszystko przemija jak sen.
Jak niewiele jest tego, co właściwie istnieje, a jak wiele tego, co przemija! Świat to tylko zjawisko; po nagłym zniknięciu jego, nic nie pozostanie.
Przecięcie nie odmierza czasu, tylko go unieważnia, przerywa jego ciągłość. Czas przestaje być rzeką, staje się zbiorem odosobnionych chwil. Ciągle jest obecny czas, nieuchwytny, niezdefiniowany, bez początku i końca.
Czas, który jak pijany zegarmistrz z kaczką w butelce, raz przyspiesza, raz zwalnia tryby, a potem znowu je napędza, jest dla nas przerażający, bo nie wiemy, czy to, co było, jeszcze będzie.
Ludzie mijają się na ulicach, czasem spojrzeć na siebie nie mają czasu. A przecież to może być ostatnie spojrzenie. Żyjemy, jakbyśmy mieli wieczność przed sobą, a przemijamy w jednej chwili.
Każda chwila jest królewną, którą, i ja, i ty zabijamy. Przemijanie jest jedyną zbrodnią, na której zawsze jesteśmy przyłapani na gorącym uczynku, a której jednak nikt z nas nie unika.
Przemijanie jest nieuniknione. Co doszło, musi już przemijać. Co doszło do rozkwitu, musi już zamierać. Nie ma nic, czego można by się trzymać. Wszystko mija.
Tak łatwo zapominamy,
że wszystko może się zatrzymać w jednej chwili.