Zapal świeczkę za tych, których zabrał los Zapal światło w ...
Zapal świeczkę za tych, których zabrał los
Zapal światło w oknie...
Czas przedziałem jest pomiędzy naszymi chęciami a nadziejami; przemija wszystko, co niemiłe; wszystko, co przyjemne, się obawia, i tak cierpimy między przeszłością a przyszłością, nawet gdy obecność jest przyjemna.
Przemijanie to naturalna kolej rzeczy. Każdy połysk musi kiedyś zgasnąć, każda płomień za chwilę przemieni się w popiół. Ale to nie znaczy, że nie możemy cieszyć się z każdej iskry, każdego ciepła, które ona przynosi.
Czas, im bardziej jest pusty, tym szybciej
płynie. Życie pozbawione znaczenia przemyka
obok, jak pociąg niezatrzymujący się na stacji.
Gdy spoglądam wstecz na wszystkie te lata, zdałem sobie sprawę, że każdy dzień był jedynie krokiem ku przemijaniu. Żaden moment nie jest wieczny, a jedynym co pozostaje, to nasze wspomnienia.
Trzeba umieć przegrać wszystkie jednoosobowe rozgrywki z czasem. Trzeba umieć przegrać sińcami wybitymi na łokciach życia i nogach. Przegrać starością, zmęczeniem, zniechęceniem.
Nie bój się zgasnąć - to naturalne. Jak zapada zmrok, gdy dzień się skończył. Nie jest konieczne, aby całe Twoje życie było jednym niekończącym się dniem. Bez końca nie ma początku. Bez śmierci nie ma życia.
Czas najwyższy jest nam zrozumieć, iż to nie my mamy czas, to czas ma nas. Nie mamy od niego nic, oprócz wielkiego daru przemijania. Dlatego warto wykorzystać go jak najlepiej, bo przecież, tylko od nas zależy, czy ten czas będzie nam pamiętać.
Przemijanie to jest los wszelkiego stworzenia, to jest piętno odbite na wszystkim, co żyje. Przemijają królestwa, przemijają narody, przemijają ludzie, przemijają ich uczucia, ich myśli, ich radości i troski.
Najtrudniejszym jest zrozumieć, że wszystko przemija. Że nawet piękno naszej duszy jest tylko chwilowe, a najważniejsze jest cieszyć się każdą chwilą, kiedy jesteśmy tu, w swoim ciele, na tej ziemi.
Przemija postać, a pozostaje pytanie, i śmierć jest tylko szczeliną w murze. Czasu brak dla tego, kto go mierzy, dla tego, kto jest bez zegara, jest w bród.