
Przeszłość nigdy nie odchodzi, tylko czeka aby namieszać w teraźniejszości.
Przeszłość nigdy nie odchodzi,
tylko czeka aby namieszać
w teraźniejszości.
Wszystko przemija, tak samo jak dni tygodnia, jak pory roku, jak chwile, godziny, minuty i sekundy. Czas pokazuje nam, że nieważne ile byśmy nie chcieli zatrzymać danej chwili, nie jesteśmy w stanie tego zrobić. To jest piękno i tragedia życia.
Wszystko przemija: słońce zachodzi, a potem wschodzi, kwiaty więdną, lecz na wiosnę znów zakwitają. Czas jest zawsze w ruchu, nieustannie przemija, ale to, co zostaje po nim, to doświadczenie, mądrość i wspomnienia.
Przecięcie nie odmierza czasu, tylko go unieważnia, przerywa jego ciągłość. Czas przestaje być rzeką, staje się zbiorem odosobnionych chwil. Ciągle jest obecny czas, nieuchwytny, niezdefiniowany, bez początku i końca.
Wszystko umiera, jednak nie wszystko się kończy.
Chciałbym być jak rzeka, płynąć, nie zastanawiając się, co będzie dalej, nie patrzeć wstecz, nie bojąc się przyszłości. A jednak jestem jak woda w szklance. W zasięgu ręki, zawsze ta sama, niezmieniająca się, a mimo to wciąż parująca, nieustannie ulatniająca się, znikająca. Tak jak my wszyscy. Śmierć nie jest końcem, jest jedynie zmianą stanu skupienia.
Wszystko jest tylko chwilą. Trwa krótką chwilę radość, trwa krótką chwilę smutek, chwilę trwa młodość i chwilę trwa starość. Wszystko jest przemijaniem...
Człowiek, który nie poszedł do końca swoich dni, marnieje i przemija jak liść, który nie dojrzał do jesieni. Jego los to wieczna niedoskonałość, niedokończony gest, niedomówiony wyraz. Nikt go nie zrozumiał, nikt go nie docenił, nikt nie zauważył jego przejścia i nikt nie zapłakał przejść jego.
Ludzie są jak śnieg – topnieją, zanim zdasz sobie z tego sprawę. Zanim nauczy się kochać, zanim nauczy się przebaczać, zanim zdąży powiedzieć to, co najważniejsze, już ich tam nie ma.
Wszystko w życiu przemija, szanuj bieg czasu i bądź wdzięczny za to, co przynosi. W ułamkach sekundy wszystko może się zmienić, a to, co było ważne, zanika w mgnieniu oka.
Czas, który widzisz na zegarze, nie mierzy. Nie jest więcej niż latarnia strażnicza na błyszczącej ułamku sekundy szlaku z istnienia do otchłani.