Dzisiaj jest jutrem, o którym się martwiłeś wczoraj. Patrząc, jak szybko przemija czas, powinniśmy przestać marnować energię na rzeczy, które nie mają znaczenia.
Chciałbym być jak rzeka, płynąć, nie zastanawiając się, co będzie dalej, nie patrzeć wstecz, nie bojąc się przyszłości. A jednak jestem jak woda w szklance. W zasięgu ręki, zawsze ta sama, niezmieniająca się, a mimo to wciąż parująca, nieustannie ulatniająca się, znikająca. Tak jak my wszyscy. Śmierć nie jest końcem, jest jedynie zmianą stanu skupienia.
Czyż nie jest tak, że każdy dzień, kiedy wpada myśl przemijania na serce człowieka, przypomina nam bezmiernie o tym, jak cenne jest to, co mamy tutaj i teraz? To wszystko jest tak przemijające, jak piękny zachód słońca, który pomimo swej krótkotrwałości, zostaje w nas na zawsze.
Im dłużej żyję, tym bardziej rozumiem, że to, co wartościowe, przemija. Przemija uroda, przemija młodość, przemijają lata. Ale jest jedna rzecz, która nie przemija - to są wartości, którymi się człowiek kieruje. To są wartości, które człowiek nosi w sobie.
Niech no tylko minie czas, a wszystko przeminie. Tylko go pokonać - i od razu jesteś wolny. Wolny od cierpienia przemijania.
Więcej nie idziemy już przodem, a naprzód. Już nie rosną w nas słowa, a liczby. Jesteśmy coraz bliżej końca dnia, coraz dalej od świtu. Już nie pytamy, czy jesteśmy. Teraz zastanawiamy się, ile zostało nam do końca. Jest nas coraz mniej w nas.
Życie jest serią naturalnych i spontanicznych zmian. Nie sprzeciwiaj się im, bo to tylko przysparza cierpienia. Pozwól rzeczywistości być rzeczywistością. Pozwól rzeczom pójść swoim naturalnym biegiem
Przemijanie jest nieuniknione. Co doszło, musi już przemijać. Co doszło do rozkwitu, musi już zamierać. Nie ma nic, czego można by się trzymać. Wszystko mija.
Grunt nie przywiązywać się do niczego. Do czego się przywiążesz, to chciałbyś zatrzymać. A zatrzymać w życiu nie można nic.
Wszystko się zmienia i żeby nie zginąć, trzeba się dostosować.
