Czasami musisz spojrzeć wstecz, zanim zobaczysz cokolwiek przed sobą.
Czas jest rzeką. A książka to łódź. Rzeka zawsze płynie. Łódź zawsze prowadzi dalej. Nie możemy zatrzymać rzeki. Nawet jeśli zatrzymamy łódź, rzeka nas przepłynie.
Wszystko przemija. Tę samą rzekę, co teraz płynęła, porzuconą odpłynę. Na potwierdzenie swych słów tylko teraz tam jestem, gdzie wtenczas, i byłam na tamtym świecie, co teraz.
Czas upływa, matplotliba wina. Nie jesteśmy wieczni, nie jesteśmy jedyni, nie jesteśmy doskonali, nie jesteśmy ostatni.
Nie wiemy, co przyniesie jutro, a może nie będzie już jutro. Cieszmy się chwilą, bowiem chwila jest tym, czego jesteśmy pewni. Nie odkładajmy na jutro tego, co możemy zrobić dzisiaj.
Dopóki jesteśmy młodzi, dni wydają się wieczyste. Ale z wiekiem pojmujemy ulotność i przemijalność życia, uświadamiamy sobie, że każdy dzień jest cenny i niepowtarzalny. Należy go zatem przeżyć jak najlepiej umiemy, bez lęku przed przemijaniem, ale z radością z każdej chwili, którą jesteśmy w stanie po prostu doświadczyć.
Żyjemy, jakbyśmy nigdy nie mieli umrzeć, a umieramy, jakbyśmy nigdy nie żyli. Chwile przemijają jak rzeka czasu, nie zatrzymają się na chwilę, płyną, znosząc nasze dni.
Zawsze tak jest...przyzwyczajasz się do człowieka, a on wysiada na następnym przystanku..
Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że jesteśmy tylko przejściem? Naszą obowiązkiem jest upewnić się, że to, co przekazujemy, jest warte zanotowania. Mamy swoje momenty, swoje męki, swoją godność, ale przede wszystkim jesteśmy tylko echem stanu, który nieustannie zniknie. Przemijanie jest nieuniknione. Zrozum to i ciesz się chwilą póki trwa.
Czas mija, a my z nim. Pomyśl tylko, ile się zmieniło. Ile nowych dni, ludzi, okoliczności... A czasu jest coraz mniej... Coraz częściej myślę o przemijaniu. O tym, że wszystko ma swój koniec... I to, co dziś jest, jutro może już nie być...
