Wszystko przemija, podobno, ale nade wszystko przemija poczestunek, niestety.
Myśl o przemijaniu nie powinna nas smucić. Bez niej nie byłoby zmienności, bez zmienności nie byłoby życia, a więc przemijanie jest zapowiedzią życia, a nie śmierci.
Życie to ciągłe przeżywanie swojego konania. Prawdziwie żyje tylko ten, kto umiera. Głupiec boi się przemijania. Mądry ceni w nim świadomość wieczności.
Nic nie jest stałe oprócz zmiany. Przemijanie jest nieodłączną częścią naszego życia. W ułamku sekundy stajemy się tylko echem w nieskończoności, a naszym jedynym śladem są wspomnienia, które pozostawiamy.
A jednak wszystko, co przeminęło, dało coś, czego nie zrozumiemy, póki nie zobaczymy, jak kręci się koło historii. A koło kręci się dalej, nieskończoność w jednym kierunku, nieskończoność w drugim. I z każdym obrotem coś ginie, a coś innego przychodzi na jego miejsce.
Czas jest jak rzeka, nie możesz dotknąć tej samej wody dwa razy, bo przepływająca woda, którą dotknąłeś, przepłynie na zawsze. Ciesz się każdym momentem swojego życia.
"Wszystko przemija, młodość, radość, ból i cierpienie, tylko to, co zostawiłeś po sobie, będzie wiecznie trwało. Trzeba za sobą zostawiać dobre uczynki, bo tylko one są nieśmiertelne."
Życie jest krwawym spektaklem. W chwilach beznadziei ucieka między palcami. Gdy próbujesz go zatrzymać, przemienia się w piasek. To przemijanie rozpaczliwie piękne, niewiarygodne, nieosiągalne. Szukamy perfectum i znajdujemy nieadekwatność. Wszystko to, co było piękne - przemija. Pozostaje tylko pamięć.
Przeszłość jedynie jest prawdziwa. Przyszłe lata mogą nigdy się nie zdarzyć, ale co było, już jest na zawsze. Przemijanie to najpiękniejsza i najsmutniejsza część życia.
Przyjrzyj się temu, co dziś nazywasz problemem, katastrofą albo kryzysem, i zadaj sobie następujące pytanie: Czy za pięć lat będzie to miało jakieś znaczenie? Odpowiedź najczęściej brzmi: "nie". [...] Zbyt często zadręczamy się błahostkami.
