Czas i Przemijanie
Czas - to najważniejsza rzecz, którą dano człowiekowi. Czy potrafisz go docenić? Czy zrozumiesz jego wartość, zanim się skończy?
Refleksja o wartości czasu i nieuchronności jego przemijania.
Przemijanie. Człowiek zdaje sobie z tego sprawę najczęściej, kiedy jest sam. Kiedy nie ma nikogo obok, kto o tym przypominałby. Ale kiedy przychodzi ktoś taki, kto nie przypomina o tym, człowiek wtedy zapomina. I choć wie, że kiedyś nadejdzie koniec, żyje tak, jakby miał żyć wiecznie.
Jeśli zrozumiesz, że wszystko przemija, będziesz próbował choć raz na zawsze zatrzymać czas. Ale nie da się zatrzymać czasu, jeszcze bardziej nie da się zatrzymać przemijanie, które jest jego esencją. To zrozumienie musi prowadzić nas do akceptacji przemijania jako naturalnej części naszego życia.
Każda chwila jest królewną, którą, i ja, i ty zabijamy. Przemijanie jest jedyną zbrodnią, na której zawsze jesteśmy przyłapani na gorącym uczynku, a której jednak nikt z nas nie unika.
Śmierć to nic. Nie liczy się. Liczy się tylko życie i jego trochę, co komu było dane przeżyć. I to, co zrobił, będąc na świecie. I to, co po sobie zostawił. Śmierć to tylko brama, przez którą musi przecie każdy przejść, bo do wieczności każdy jest wezwany.
Czas który przemija, nie wraca. Chwila, która minęła, odbiera cząstkę naszego życia, zniszczenie tegoż jest nieodwołalne. Przemijanie jest nieodłącznym elementem istnienia
"To, co nam przeszło, niczem sen przeszło. Co jest, zbyt szybko jest przelotem. Co ma przyjść, jeszcze nie jest naszym. Oto cała ludzka męka."
Czas, który rzuca swój zwodniczy cień na to co nadchodzi, nie jest rzeczywistym przemijającym czasem, lecz jedynie lustrzanym odbiciem. Tak, czas jest lustrem.
Przemijanie to bardzo ważna sprawa i jednak niewiele osób na nią zwraca uwagę. Umkiemają bokiem, jakby to było nieistotne, albo zupełnie się tym nie przejmują. To błąd, bo przemijanie jest esencją życia.
Nie jesteśmy tymi samymi ludźmi, którymi byliśmy zaledwie kilka lat temu. Jesteśmy receptą na chaos, permanencyjne porzucone, wiecznie odradzające się. Zawsze uciekający od siebie samych, zapisywanie, kasowanie i znowu zapisywanie. Wciąż podążamy, mimo ufności, że nigdzie nie dotrzemy, dochodząc nigdy do końca.
Nie ma sensu rozpaczać nad krótkim trwaniem naszego życia, bo jego dni, nawet gdyby było ich najwięcej, są jak mgnienie oka wobec wieczności.