Wielu z moich przyjaciół stało ...
Wielu z moich przyjaciół stało się moimi wrogami,wielu nieprzyjaciół zaprzyjaźniło się ze mną,ale obojętni pozostali mi wierni.
Dobrze, że nie ma człowieka bez wad, bo taki człowiek nie miałby też przyjaciół.
Nie ma przyjaźni w złym.
Oddaliłeś ode mnie przyjaciela i towarzysza, domownikami moimi są ciemności.
„To fantastyczne - być czyimś wyborem o 2 w nocy. Wiedzieć, że ze wszystkich numerów w spisie kontaktów padło właśnie na Twój, że ta osoba po drugiej stronie słuchawki wie, że może na Ciebie liczyć nawet o tak nieludzkiej godzinie. Pewnie, wolałabym żeby ta osoba smacznie spała. Ale skoro nie śpi i wybiera właśnie mnie jako towarzysza swojej niedoli - lepszego komplementu sobie nie mogę wyobrazić.”
Wiecie kiedy można nazwać ludzi przyjaciółmi?
Gdy zapłakany przychodzisz znienacka a oni wiedzą co powiedzieć. Gdy wiedzą kiedy dać Ci kopa, i nie boją się Ci spojrzeć w oczy po powiedzeniu prawdy o wszystkim dookoła. Tacy którzy słysząc o Twoich marzeniach będą Cię wspierać, nieważne jak bardzo nierealne by były. Będą w Ciebie wierzyć, gdy sam w siebie zwątpisz.
Przyjaźń to wszystko. To drugie ja. Bez niej człowiek jest niczym. Najważniejszy na świecie jest przyjaciel, na którego możemy polegać.
Prawdziwa przyjaźń to nie tylko o bliskości w dobrych chwilach, ale też o wsparciu w trudnych momentach. To nie tylko o tym, żeby być obok, ale też o tym, by pomóc wstać, kiedy upadniesz.
Zmarli przyjaciele nie spoczywają
w ziemi, ale żyją w naszych sercach;
tak Bóg chciał, abyśmy nigdy nie byli sami.
Przyjaciel to jedna z tych rzeczy, których nie możesz pozostawić na drodze. Gdy go stracisz, nigdy już go nie odzyskasz. Twoje życie zostaje na zawsze zmienione. Coś z szaleństwa młodości przepada.
Nie korzystamy częściej z wody i ognia niż z przyjaźni.