
Czasami w imię przyjaźni trzeba się jej wyrzec.
Czasami w imię przyjaźni trzeba się jej wyrzec.
Do tego, kto potrafi czekać, przychodzi wszystko z czasem.
Nie oceniaj mnie, kiedy błądzę, ani też, kiedy upadam. Zamiast tego, patrz, ile razy mam siłę, by ponownie wstać. To nazywane jest przyjaźnią.
Prawdziwa przyjaźń nie polega na byciu nierozłącznym. Chodzi o to, że nawet gdy jestes bzdyszek, to nadal chcą cię obok.
Czym sen dla ciała,
tym przyjaźń dla ducha
– odświeża siły.
Autorzy książek na temat sukcesu jak echolalia powtarzają, że to praca, determinacja i pozytywne myślenie prowadzą do powodzenia. Nikt nie wspomina o logice, że skoro pierwszy krok do sukcesu to zdrowie, to zdrowie to także przyjaźń.
Nie będzie miał nigdy prawdziwych przyjaciół ten, kto nie lęka się robić sobie wrogów.
W prawdziwej przyjaźni duchy dwóch ludzi rozmawiają z sobą bez użycia słów. Przyjaciel wie, co masz na myśli, nawet jeśli nie powiesz ani słowa.
Wiecie kiedy można nazwać ludzi przyjaciółmi?
Gdy zapłakany przychodzisz znienacka a oni wiedzą co powiedzieć. Gdy wiedzą kiedy dać Ci kopa, i nie boją się Ci spojrzeć w oczy po powiedzeniu prawdy o wszystkim dookoła. Tacy którzy słysząc o Twoich marzeniach będą Cię wspierać, nieważne jak bardzo nierealne by były. Będą w Ciebie wierzyć, gdy sam w siebie zwątpisz.
Przyjazń jest jak zdrowie: nie czujemy jej wartości dopóki jej nie utracimy. Mamy je, ale nie zastanawiamy się co by było, gdybyśmy je stracili.
Nie ma nic na świecie, co dałoby większe poczucie bezpieczeństwa, niż przyjaźń, której dajemy w pełni zaufanie, lecz której nie nadwyrężamy nadmiernymi wymaganiami. Każde zaufanie, zbyt często doświadczane, traci swoją delikatność i czułość.