Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga.
Nie ten przyjaciel,
kto współczuje,
a ten kto pomaga.
Strzeż się przyjaciół, którzy kochają twoje błędy.
Nie bez powodu mówi się, że prawdziwy przyjaciel to ten, który zjawi się o piątej rano, poklepie cię po ramieniu i powie, że wszystko będzie dobrze. To ten, który zwalcza z tobą trudności, podaje pomocną dłoń, kiedy upadasz, śmieje się z tobą i płacze, kiedy jesteś smutny. To ten, dla którego liczy się twoje szczęście.
Przyjaciel to osoba, która zna cię na wylot, a ciągle cię lubi. Nie jest zazdrosna o twój sukces, nie ubliża ci, nie mówi za twoimi plecami źle o tobie. Przyjaźń to zrozumienie, zaufanie, podobne myślenie, wspólnie spędzony czas, to pomoc w trudnych chwilach.
Przyjaźń to nie tylko zrozumienie i podobieństwo duchowe, to także duży szacunek do różnic. Łączy nas to, że mamy pewne wspólne cele, ale przede wszystkim zrozumienie i szacunek dla naszych różnic.
Przyjaźń to jedyny cement, który będzie zawsze trzymać razem świat. Przyjaciel to na tyle silna osoba, by powiedzieć Ci prawdę, nawet gdy wiesz, że prawda może boleć. Przyjaźń polega na zrozumieniu, nie tylko na zgodzie; jest to odporność na błądzenie, a jednocześnie lojalność w błędzeniu.
Prawdziwa przyjaźń jest jak zdrowie. Nie zdajemy sobie sprawy z jego wartości do czasu, gdy je stracimy.
Przyjaciel to człowiek, do którego dzwonię
po wielu miesiącach milczenia, i nie pyta:
dlaczego się nie odzywałaś, tylko mówi:
cieszę się, że właśnie dziś słyszę Twój głos.
Prawdziwe przyjaźnie nie są zależne od czasu ani odstępstwa. Nawet po latach bez kontaktu, prawdziwe przyjaźnie przetrwają próbę czasu. W prawdziwej przyjaźni, nawet cisza jest komfortowa, a czas spędzony razem jest bezcenny.
Przyjaźń zasługuje na to, abyśmy z nią byli szczerzy. To cenny skarb, którego nie można kupić za żadne pieniądze, nie można go zdobyć na siłę, trzeba go zdobywać cierpliwością, troskliwością i dobrocią.
Każdy z nas potrzebuje podtrzymującej psychoterapii, jaką jest przyjaźń.