
Rodziny się nie wybiera, ale przyjaciół tak.
Rodziny się nie wybiera, ale przyjaciół tak.
Przyjaciel to człowiek, do którego dzwonię po wielu miesiącach milczenia, i nie pyta: dlaczego się nie odzywałaś, tylko mówi: cieszę się, że właśnie dziś słyszę Twój głos.
Nie ma na świecie skarbu cenniejszego niż prawdziwy przyjaciel. Przyjaciel to ten, kto zna cię takim jakim jesteś, rozumie gdzie byłeś, akceptuje kim jesteś, a pomimo to pozwala ci się rozwijać.
Troszczymy się o swoje zdrowie, odkładamy pieniądze, urządzamy mieszkania; lecz kto może powiedzieć z całą pewnością, czy nie jest prawdą, iż najbardziej potrzeba nam przyjaciół.
Przyjaźń to nie tylko towarzyszenie nam w życiu, to się wtajemniczać, to wyzbywać się jakiegoś kawałka siebie, tworząc miejsce dla kogoś innego. To także zdolność mówienia sobie prawdy. Przede wszystkim prawdy o sobie samym.
My nie tyle potrzebujemy pomocy przyjaciół co wiary, że taką pomoc możemy uzyskać.
Przyjaźń to nie tylko wspaniały prezent, lecz także ustawiczna praca.
Prawdziwa przyjaźń to nie chwila, to nie rok, to nie wiek. To szacunek, pomoc, zrozumienie, bezinteresowność, radość, miłość. To nie słowa, to czyny. Prawdziwa przyjaźń to ty.
Prawdziwa przyjaźń jest jak zdrowie, nie zdamy sobie z niej sprawy dopóki ona nie zniknie.
Prawdziwa przyjaźń jest jak zdrowie, nie zdajemy sobie sprawy z jego wartości do czasu, gdy je stracimy.
Przyjaźń to nie tylko wdzięczny gest, to nie tylko uprzejmość, uprzedzenie, czysta formalność. Nie, przyjaźń to coś więcej, to rozumienie, to cierpliwość, to wiara w drugiego człowieka, to szacunek do jego godności, to zrozumienie sensu jego losu. To niemalże miłość, bez czysto biologicznych jej cech, to miłość duchowa.