
Zmarli przyjaciele nie spoczywają w ziemi, ale żyją w naszych ...
Zmarli przyjaciele nie spoczywają
w ziemi, ale żyją w naszych sercach;
tak Bóg chciał, abyśmy nigdy nie byli sami.
Przyjaźń to coś więcej niż obowiązkowe spotkania. To wiara, że ktoś jest przy nas, kiedy potrzebujemy go najbardziej. To pewność, że można na kogoś polegać w trudnych chwilach. To emocjonalna nici, która łączy dwa serca mimo przestrzeni i czasu.
Prawdziwa przyjaźń to nie tylko przyjęcie przyjaciela, jakim jest, ale widzenie go, jakim mógłby się stać. Przyjaźń to jedno serce zamknięte w dwóch ciałach.
Człowiek bez przyjaciół jest jak lewa ręka bez prawej. Naprawdę przychylni ludzie znajdują się rzadko, lecz kiedy już ich spotkasz, są jak śpiewający ptak na najwyższej gałęzi.
Gdy amfora jest pusta, przyjaciele rozchodzą się.
Prawdziwa przyjaźń nie jest o tym, kto jest dłużej. To, kto przyszedł i nigdy nie opuścił.
Przyjaźń to jedna dusza zamieszkująca dwie ciała, to jeden duch zamieszkujący dwie dusze.
Przyjaźń, miłość, szacunek nie muszą się nasługiwać jakimś celu, pożytkiem. One same w sobie są najwyższą wartością. Gdy dochodzą nam do głowy jakieś kalkulacje, rzekome wygodne argumenty, znaczy to, że zapominamy o prawdziwej naturze uczuć, które są darem, a nie osiągnięciem czy wynikiem jakiegoś zadania.
Liczą się tylko ci przyjaciele, do których można zadzwonić o czwartej rano. -Marlene Dietrich
Przyjaźń to wszystko. To drugie ja. Każdemu możemy wybaczyć, że ma inne zdanie. Ale komuś, kto ma inne zdanie na temat naszych ulubionych zespołów rockowych, już nie - jest to, przecież, prawie jak zdrada przyjaźni.
Przyjazień to nie tylko odkrywanie wspólnych zainteresowań, to także razem dostrzegać i podziwiać to samo w innych.