
Tak, stary przyjacielu, choruje pan na organizacyjne niedołęstwo i niemoc.
Tak, stary przyjacielu, choruje pan na organizacyjne niedołęstwo i niemoc.
Przyjaźń to nie jest coś, co można zrozumieć na raz. To proces poznawania, który trwa całe życie. Przyjaźń to rozmowy do białego rana, to wspólne łzy, śmiech, to uczucie, że ktoś jest zawsze przy tobie, niezależnie od wszystkiego.
Zanim zostaniesz moim przyjacielem, musisz mieć świadomość, że wiesz dużo ważnych rzeczy, o których inni nawet nie usłyszeli.
W życiu ważne są tylko te chwile, kiedy czujesz, że jesteś wolny i możesz być sobą bez ukrywania się w szeregach. Przyjaźń to ciepło, które nie pozwoli Ci zamarznąć w samotności.
Prawdziwa przyjaźń zaczyna się tam, gdzie kończy się egoizm. Dlatego też tyle osób na przestrzeni życia, zmienia swoje towarzystwo jak rękawiczki.
Przyjaźń to jedna dusza mieszka w dwóch ciałach, a dwie serca biją w jednym rytmie. To cenny dar, który niewielu potrafi docenić do końca.
Prawdziwi przyjaciele nie odchodzą. Nie oceniają nas i szanują wszystko co robimy, każdy nasz wybór. Zawsze są przy nas w gorszych momentach, wspierają. I nie ma słów na to żeby wystarczająco im podziękować.
Bez przyjaciół życie staje się nijakie.
Przyjaciel to ten, kto zna piosenkę twojego serca i potrafi śpiewać ją, gdy ty sam zapomniałeś melodii.
Nawet geniusz potrzebuje towarzystwa.
Nie będzie miał nigdy prawdziwych przyjaciół ten, kto nie lęka się robić sobie wrogów.