
Chcę, by mój świat był twoim, a twój moim. Na ...
Chcę, by mój świat był twoim, a twój moim. Na tym polega przyjaźń.
Przyjaźń to wszystko. To drugie ja. Nie trzeba jej tłumaczyć ani też wyjaśniać. Ona jest ona, jak samoistność. Istnieje całe życie, niezależnie od miłości, rozłąki, własności, młodości ani starości. Jest lojalnością do samego końca.
Niech twoje pragnienia będą tak wielkie, jak los, którego ci życzę. Niechaj twoje serce otworzy drogę do niezwykłech przyjaźni.
Nie porzucaj starego przyjaciela, nowego nie można postawić wyżej niego.
Nie ten przyjaciel, co cię chwali, ale ten, co ci prawdę mówi.
Przyjaźń polega na tym, że kiedy jeden osiada w ciemności, w depresji, w bezradności, nie z powodu braku światła, ale z powodu nadmiaru ciemności, drugi jest w stanie usiąść obok i poczekać, aż wróci światło. Bez pytań, bez niewłaściwych rad, bez podejścia 'powiedziałem ci tak'. Po prostu obok ciebie.
Łatwo przestaje się nienawidzić osobę dotąd uznawaną za wroga, z chwila, gdy ta przestaje się jak wróg zachowywać.
Nie wszyscy, którzy się uśmiechają, są przyjaciółmi.
Budujcie mosty od człowieka do człowieka, oczywiście zwodzone.
Przyjaźń to nie tylko cenny dar, ale także stałe zobowiązanie. Nie przez przypadek mówi się, że nie można mieć dużo prawdziwych przyjaciół. Na przyjaźń trzeba poświęcać czas, trzeba się wysilać, trzeba być wiernym, nawet kiedy przyjaciel jest daleko.
Przyjaźń to nie jest coś, co można zrozumieć na raz. To proces poznawania, który trwa całe życie. Przyjaźń to rozmowy do białego rana, to wspólne łzy, śmiech, to uczucie, że ktoś jest zawsze przy tobie, niezależnie od wszystkiego.