
Nauczmy się okazywać przyjaźń człowiekowi, kiedy żyje, a nie, kiedy ...
Nauczmy się okazywać przyjaźń człowiekowi, kiedy żyje, a nie, kiedy już umrze.
Czasami uważamy kogoś za przyjaciela i okazuje się, że to jednak prawda.
Dla cierpiącego fizycznie potrzebny jest
lekarz, dla cierpiącego psychicznie – przyjaciel.
Przyjaźń bez zaufania to jak drzewo bez korzeni. Niczym złoto, jej wartość rośnie z każdym rokiem. Trzeba ją pielęgnować, bo nic na świecie nie jest cenniejsze od prawdziwej, niezłomnej przyjaźni.
Rzeczywista przyjaźń to nie to, 'kiedy jesteśmy nierozłączni', ale to, kiedy możemy być oddzieleni i nic się nie zmienia.
To smutne kiedy rozpada się przyjaźń i sam nie wiesz dlaczego, bo nie pokłóciliście się ale po prostu nie umiecie już rozmawiać jak kiedyś.
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, kto wchodzi, kiedy reszta świata wychodzi. To nie tylko ktoś, kto mówi „cześć”, ale ktoś, kto czuje twoje uczucia. Prawdziwy przyjaciel to ktoś, kto zawsze jest przy tobie, gdy jest ci smutno, a gdy jesteś szczęśliwy, cieszy się wraz z tobą.
Przyjaźń to jedyna rzecz na świecie, co do której teologowie, filozofowie, poeci i eksperci od życia towarzyskiego są zgodni, że nigdy nie jest jej za wiele.
Przyjaźń zawsze jest korzystna, miłość czasami jest szkodliwa.
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, kto wchodzi, kiedy reszta świata wychodzi. Ktoś, kto nawet w twoje najgorsze dni potrafi przemycić odrobinę radości i komfortu.
Gdzie interes dmucha, przyjaźń krucha.