
Kiedyś nie mogłem doczekać się weekendu, bo spędzałem je z ...
Kiedyś nie mogłem doczekać się weekendu, bo spędzałem je z przyjaciółmi. Teraz siedzę sam jak palec w domu
Kto mówi dobrze o sobie, przekreśla największego przyjaciela, jakiego ma.
Przyjaciele są jak struny skrzypiecnie trzeba ich naciągać.
Bo przyjacielem trzeba być, a nie go udawać.
Przyjazń jest jak zdrowie: nie czujemy jej wartości dopóki jej nie utracimy. Mamy je, ale nie zastanawiamy się co by było, gdybyśmy je stracili.
Przyjazń to nie coś, co można nauczyć się w szkole. Ale jeśli nie nauczyłeś się znaczenia przyjaźni, nie nauczyłeś się niczego.
Nie ma znaczenia jak wiele jest w twoim banku, ile masz lat, jakie masz doświadczenia. Najważniejsze to, ile prawdziwych przyjaciół udało ci się zdobyć w życiu. Oni sprawiają, że twoje życie jest naprawdę bogate.
Nie oceniaj mnie, kiedy błądzę, ani też, kiedy upadam. Zamiast tego, patrz, ile razy mam siłę, by ponownie wstać. To nazywane jest przyjaźnią.
Naszym dziełem są przyjaciele. Naszym dziełem są wrogowie. Ale sąsiedzi są Bożym dziełem.
Przyjaźń nie jest czymś, co masz na stałe. Przyjaźń to coś, co ciągle zdobywasz. I gdy myślisz, że jesteś już najbliżej, jesteś tak naprawdę najdalej
Budowanie przyjaźni przypomina karmienie
wiewiórek w parku. Na początku w tych małych zwierzątkach jest jedynie chęć, żeby chwycić jak najwięcej i uciec. Jednak nasza wytrwałość, delikatność i czas powodują, że wkrótce jedzą nam z ręki.