Przyjaciół wcale nie poznaje się w biedzie. Przyjaciół poznaje się ...
Przyjaciół wcale nie poznaje się w biedzie. Przyjaciół poznaje się po tym, jak znoszą twoje szczęście.
Prawdziwa przyjaźń opiera się na zaufaniu. Przyjaciel zawsze cię wysłucha, i będzie cię wspierać w najgorszych momentach w twoim życiu.
Przyjaźń to nie tylko towarzyszenie nam w życiu, to się wtajemniczać, to wyzbywać się jakiegoś kawałka siebie, tworząc miejsce dla kogoś innego. To także zdolność mówienia sobie prawdy. Przede wszystkim prawdy o sobie samym.
Przyjaciel to ktoś, kto zna melodię twojego serca i jest w stanie zagrać ją na nowo, gdy ty o niej zapomniałeś.
Prawdziwy przyjaciel wnosi więcej w nasze szczęście niż tysiąc wrogów w nasze nieszczęście.
Jeżeli stracisz zbyt wiele osób grozi ci też, że stracisz samą siebie.
Wróg może cię zranić, zniszczyć potrafi tylko przyjaciel.
Rana zadana przez przyjaciela nie zagoi się nigdy.
Nawet gdybyś dał człowiekowi
wszystkie wspaniałości świata,
nic mu to nie pomoże, jeśli nie
ma przyjaciela, któremu mógłby
o tym powiedzieć.
Dla mnie czymś cudownym na świecie
są ludzie, którzy po rozstaniu i słowach
"zostańmy przyjaciółmi" naprawdę nimi są.
Prawdziwi przyjaciele nie odchodzą. Nie oceniają nas i szanują wszystko co robimy, każdy nasz wybór. Zawsze są przy nas w gorszych momentach, wspierają. I nie ma słów na to żeby wystarczająco im podziękować.