"Znacie takich ludzi, z którymi nie widzieliście się całe wieki, a kiedy znowu się spotykacie, czujecie, jakbyście się w ogóle nie rozstawali? Trzymajcie się ich". -Brittainy C. Cherry
Każdy z nas potrzebuje podtrzymującej psychoterapii, jaką jest przyjaźń.
Trzy rzeczy nie da się ukryć: kaszel, bieda i miłość. Czwartą z tych rzeczy jest przyjaźń. Przyjacielem nie staje się się od razu. Przyjaźń to nie tylko chwila zauroczenia jak w miłości, to wspólne przeżyte doświadczenia, walka z codziennością, to niekończące się opowieści wieczorami przed snem, to radość z sukcesów drugiej osoby, to wsparcie w trudnych chwilach. Przyjaźń to cennik wartości, które posiadamy.
Na koniec nie będą mnie bolały słowa wrogów, lecz milczenie przyjaciół.
Polak, Węgier, dwa bratanki,
i do szabli, i do szklanki.
Gdy amfora jest pusta, przyjaciele rozchodzą się.
Prawdziwe przyjaźnie nie są zależne od czasu ani odstępstwa. Nawet po latach bez kontaktu, prawdziwe przyjaźnie przetrwają próbę czasu. W prawdziwej przyjaźni, nawet cisza jest komfortowa, a czas spędzony razem jest bezcenny.
Nigdy się nie tłumacz. Przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą.
Przymioty serca przysparzają nam przyjaciół, przymioty ducha - tylko wrogów.
Przyjaźń nie jest czymś, co masz na stałe. Przyjaźń to coś, co ciągle zdobywasz. I gdy myślisz, że jesteś już najbliżej, jesteś tak naprawdę najdalej
Przyjaźń polega na tym, że jeden śpi, gdy drugi nie może, zebrawawszy wszystkie swoje smutki, przychodzi po nocach, stawia je na stole i mówi: Nie bój się.
