O prawdziwej przyjaźni

 Przyjaźń to jedna dusza zamieszkująca dwie ciała, to jeden duch zamieszkujący dwie dusze.

 Jakże bardzo pochlebstwo przypomina przyjaźń!

 Przyjaźń to nie tylko nieodzowny prezent, dużo od niej zależy. Gdy jej nie ma, na skale wartości człowieka wykonuje się ciężko dźwigając wielki kamień.

 Autorzy książek na temat sukcesu jak echolalia powtarzają, że to praca, determinacja i pozytywne myślenie prowadzą do powodzenia. Nikt nie wspomina o logice, że skoro pierwszy krok do sukcesu to zdrowie, to zdrowie to także przyjaźń.

 Przyjaźń to nie tylko towarzyszenie nam w życiu, to się wtajemniczać, to wyzbywać się jakiegoś kawałka siebie, tworząc miejsce dla kogoś innego. To także zdolność mówienia sobie prawdy. Przede wszystkim prawdy o sobie samym.

 Wiecie kiedy można nazwać ludzi przyjaciółmi? Gdy zapłakany przychodzisz znienacka a oni wiedzą co powiedzieć. Gdy wiedzą kiedy dać Ci kopa, i nie boją się Ci spojrzeć w oczy po powiedzeniu prawdy o wszystkim dookoła. Tacy którzy słysząc o Twoich marzeniach będą Cię wspierać, nieważne jak bardzo nierealne by były. Będą w Ciebie wierzyć, gdy sam w siebie zwątpisz.

 Lepszy przyjaciel w potrzebie, niż pieniądze w garści.

 Przyjaźń polega na tym, że kiedy milczysz, działa to na mnie tak, jakbyś mówił, a kiedy jesteś daleko, mam Cię bliżej niż kiedykolwiek. Tam, gdzie kończy się zrozumienie, tam kończy się przyjaźń.

 Przyjaźń jest jak pieniądze, łatwiej jest zrozumieć jej wartość, gdy jej brakuje. Prawdziwi przyjaciele to ci, którzy już na zawsze pozostaną w naszym sercu.

 Przyjaźń oznacza zrozumienie, nie tylko porozumienie. Obejmuje odpuszczenie, a nie tylko zapominanie. Oznacza pamięć nawet wtedy, gdy zapominanie nastąpiło.