W potrzebie mówi się do ...
W potrzebie mówi się do świni "wujeczku".
Matki Boskiej Zielnej, chodzi każdy jak cielny.
Dobrze w niebie - wszyscy powiadają - przecie się z światem nieradzi żegnają.
Szczęśliwi czasu nie liczą.
Zły koń i z góry nie pociągnie.
Czas płaci, czas traci.
Mądry nie jest, co drugiemu nie poradzi.
Po upływie pięciu pokoleń ginie zarówno dobra, jak i zła sława.
Oko pańskie konia tuczy.
Cierpliwy mężczyzna nawet kamień ugotuje.
Wszystko przeminie, sława nie zginie.