Gdzie praca, pilność na straży, ...
Gdzie praca, pilność na straży, tam się bieda wejść nie waży.
Konie na pogrzebie się śmieją.
Jak wilk komarowi pomoże, to i komar konia zmoże.
Za późno jest, śpieszyć z pomocą, gdy Łazarz już nieżywy w grobie.
Gdzie dziatki, tam smród; gdzie pszczoły, tam miód.
Z ludźmi i śmierć miła.
Kiedy żołnierza werbują, złote góry obiecują.
Próżniactwo nie daje odpoczynku.
Jednemu idzie jak z płatka, drugiemu jak z kamienia.
Wyżej nosa gębę nosi.
Chcąc człowieka dobrze poznać, trzeba z nim beczkę soli zjeść.