Gość, który się pierwszy zbiera ...
Gość, który się pierwszy zbiera do wyjścia, pozostaje na całą noc.
Gdzie oberżysta stoi przed drzwiami, tam knajpa pusta.
Piękna temu kraska, kto pawia nie widział.
Kłopoty to moja specjalność.
Nie chcieli Żydzi manny, niechże nic nie jedzą.
Nadzieja umiera ostatnia.
Jakie pszczoły, taki miód.
Głód i tańca nauczy.
Grzech zmazuje skrucha, obelgę – grzywna.
Zazdrość przeżera kości.
Nałogowy złodziej i ze stołu będzie kradł.