Rzeka w górę nie popłynie.
Rzeka w górę nie popłynie.
Nie bolą plecy tego, kto je zgina.
Na to kura grzebie, żeby ziarnko znalazła.
Nowy ksiądz gotów na ołtarzu zasypiać,a potem to i trudno go napędzić do kościoła.
Najwyższa nawet wieża zaczyna się na ziemi.
Gdzie oberżysta stoi przed drzwiami, tam knajpa pusta.
Patrz na wierzch, jakim kto wewnątrz.
Garb szpeci człowieka, ale zdobi wielbłąda.
W martwych dłoniach niesiemy już tylko to co daliśmy innym
Pokora niebiosa przebija.
Czym budzi się szacunek? Władzą? – Nie! Słowami