Kiedy rak nie może naprzód, ...
Kiedy rak nie może naprzód, to się w tył cofa.
Ze szwagrem na zająca, z bratem na niedźwiedzia.
Kiedy trzeba do piekła jechać jednym koniem, to już wolę dwoma.
Dobry żart tynfa wart.
U rozkosznych białych głów pan zawsze na leży.
Jak głowa głupia, to i nogom źle.
Zły koń i z góry nie pociągnie.
Woda zawsze znajdzie swoją drogę, a prawda, chociaż z początku ukryta, w końcu zawsze wyjdzie na jaw.
Na stare lata trza poprzestać świata.
Na Wniebowstąpienie Pan Bóg w niebo, robak w mięso, kwas w piwo, a diabeł w babę.
W myśli nikt nie zajrzy.