Kiedy trzeba do piekła jechać ...
Kiedy trzeba do piekła jechać jednym koniem, to już wolę dwoma.
Uchodząc przed lwem, wpadł na niedźwiedzia.
U cnotliwego wszyscy dobrzy, u tyrana zaś każdy zdrajca.
Sobota? księdzowa robota.
Daj Boże wszystko znać, a nie wszystko próbować.
Lata idą - rozkoszy nie ma.
Książka jest jak ogród, który się nosi w kieszeni.
Cnota cnocie nie wadzi.
Z jednego drzewa krzyż i motyka.
Młody koń do boju, a stary do gnoju.
Każda droga prowadzi do Pekinu.