Cudzych dzieci nie nakarmisz.
Cudzych dzieci nie nakarmisz.
Nic tak nie dodaje pewności siebie, jak wiedza, że się podąża własną drogą, niezależnie od tego, co myślą inni ludzie.
I święty straciłby cierpliwość.
Nigdy na jednym nieszczęściu nie stanie.
Nadzieja umiera ostatnia, ale za nią idzie melancholia, która jest droga do odczucia, że los zawsze staje po stronie największych draństw.
Pomału owoce dojrzewają.
Nie chodzi o to, aby przetrwać, ale aby żyć z godnością. I nie jest ważne ile lat przeżyjesz, ale jak przeżyjesz te lata.
Im mniej ludzie myślą, tym więcej mówią.
Skryte szczęście za cnotliwym chodzi.
Nie idzie się za krwią, ale za sercem.
Istnieje wiele rąk: czego nie potrafi zrobić jedna, zrobi druga.