Co Polak, to starosta; co ...
Co Polak, to starosta; co Niemiec, to generał.
Wspominać miło, co przedtem trapiło.
Także lew musi się bronić przed komarami.
Chowa ksiądz ludzi, chowają i księdza.
Kamień, podrzucony w górę, spadając uderza w głowę.
Lepsze minimum z maksimum niż maksimum z minimum.
Człowiek nie zna dnia ni godziny.
Ten jest dobrym
przyjacielem, kto
mówi dobrze o nas
za naszymi plecami.
Miłość jest jak wóz, który bez dobrego koźła nie jedzie. Ale i z koźłem droga bywa kręta, pełna wybojów i przeciwności losu.
Nadzieja jest płomieniem, który migoce, ale nie gaśnie.
Gdy wschodzi pycha, to zachodzi szczęście.