Dobre to nieszczęście, co sam ...
Dobre to nieszczęście, co sam na sam przychodzi.
Młody ksiądz miewa najlepsze kazania.
Wesoło ten tańcuje, komu szczęście przyśpiewuje.
Nad tysiąc sług lepsza jest jedna nowina.
Kogo stać na ryby, tego stać i na pieprz.
Dość bogaty, kto w cnotę nie ubogi.
Gość jest najpierw jak złoto, potem – jak srebro, w końcu ciąży jak żelazo.
Na głupiej głowie i włos się nie utrzyma.
Żałuje, ale grzechu,a nie za grzech.
Czas - doktor najlepszy.
Kto się milczeniu przyłoży, stawa się z niego tron Boży.