Nieszczęścia w parze chodzą.
Nieszczęścia w parze chodzą.
Dzięki soli chwali się pieprz.
Kto się wszędzie czuje jak w domu, nigdzie nie jest u siebie.
Nie ciąży obrok koniowi.
Kto narzeka na los, ten nie ma siły: kto siłą ducha sprzeciwia się mu, ten go pokonuje.
Na tym świecie jednego leczą, a drugiemu dzwonią.
Nie ma tak wysokiej góry, jakiej by chmara nie mogła przykryć, i nie ma takiego męża, którego by kobieta nie mogła obejść.
Niech każdy radzi, a nikt nie zdradzi.
Kto ma woły, ma pełne stodoły.
U pięknego konia ma być: głowa jak u panny, pierś jak u wdowy, nóżka jak u dziecięcia.
Po księdzu i juryście diabeł bierze oczywiście.