Potęga jednego w Rzeczpospolitej nieznośna.
Potęga jednego w Rzeczpospolitej nieznośna.
Nie wierz wilkowi, choć zabity.
Nie do prosiąt świni, kiedy ją smalą.
Kto się strachu boi, niedaleko zajdzie.
W krótkie dzionki października,wszystko z pola, z sadu znika.
Mądry Polak po szkodzie, głupi nawet wtedy nie. Stąd pijaczek po dychu gorszy, mądry człowiek wciąż dobry jest. A pomników nie stawia się żyjącym, tylko zasłużonym.
Verba docent, exempla trahuntsłowa uczą, przykłady pociągają.
Nie raz siekierą, gdy dąb chcesz zwalić.
Z prawdą nic się nie rymuje.
Lepiej jest nieść swój krzyż niż wlec go po ziemi.
Każdy tę wiarę za najlepszą uważa, w której się wychował.