Polak, Węgier? dwa bratanki:tak do ...
Polak, Węgier? dwa bratanki:tak do szabli, jak do szklanki.
Szydłem mu w głowie układano.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. A choć życie bywa nieraz cierpkie i bolesne, to warto pamiętać, że po każdej nocy przychodzi nowy dzień.
Kto się nie umie cieszyć małymi rzeczami, ten nie zasługuje na te wielkie. Małe rzeczy stanowią nasze codzienne życie.
Zgrzesz sto razy przed Bogiem, Bóg ci przebaczy;ale ani razu przed ludźmi, bo ci tego nie darują.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wszystko, co nas spotyka, ma swój głęboki sens i powód, choć nie zawsze od razu go dostrzegamy.
Będzie ten płakał, kto się z płaczu śmieje.
Człowiek tyle razy umiera, ile razy traci swoich bliskich.
Deszcz i dziecko darzy się nieszczerą pochwałą.
Głośny smutek daleko dzwoni.
Koń póki młody, to bryka, a na starość utyka.