Strzeżonego Pan Bóg strzeże
Strzeżonego Pan Bóg strzeże
Nie ma tam grzechu, gdzie trochę śmiechu.
Czasem z żartu przychodzi się do prawdy.
Głupia głowa nie siwieje.
Nie ma w marcu wody, nie ma w kwietniu trawy.
Jeden kwiat, to jeszcze nie wieniec.
Patrz na wierzch, jakim kto wewnątrz.
Duch buja, gdzie chce.
Kto pacierz mówi leżący, tego Pan Bóg słucha śpiący.
Nie wrzucaj kamienia do studni, z której czerpałeś wodę!
Krawiec sługa Boży: jednemu weźmie, drugiemu dołoży.