Strzeżonego Pan Bóg strzeże
Strzeżonego Pan Bóg strzeże
W ciężkich przypadkach gwałtowne środki.
Głowa do pozłoty, a z pozłotą w piec.
Na tym sobie księża szkodzą, i że jawne dziwy płodzą.
Nie zawsze się dobremu psu dobra kość dostanie.
Nie do prosiąt świni, kiedy ją smalą.
Jeżeli Bóg nie istnieje, to wszystko dozwolone. To jedna z najgłębszych myśli Dostojewskiego. On jest zrozumiały tylko dla nihilistów, dla tych, którzy nie wiedzą, ani nie chcą wiedzieć, co to znaczy wiara w Boga.
Nad wszystko płonie serce i bardziej niż wszystko marznie serce.
Wilki i złodziej po nocy wędrują.
Przewrotna głowa każdemu dokuczy.
Po przegranej bitwie dowódca nie chwali się swoimi dawnymi zwycięstwami.