Rozkosz biedy nabawia.
Rozkosz biedy nabawia.
Od kwiatu żąda się zapachu,od człowieka - uprzejmości.
Leży na żołądku jak Turcy pod Wiedniem.
Dobrze, gdzie szkoda w użytek idzie.
Każdy człowiek bliźni, lecz przecież, co swój, to nie obcy.
Jak głowa siwieje, to serce szaleje.
Pomoc nierówna? niepewna.
Nie biednieje człowiek, gdy się uprzejmie odzywa.
Nad bażanta gęś wolę, kiedy on w lesie, a ta na stodole.
Co dziś opuścisz, jutro nie dogonisz.
Honor jak papier, gdy raz się splami, to już go nie wyczyścisz.