Ile wina w głowie, tyle ...
Ile wina w głowie, tyle prawdy w słowie.
Czego ciało potrzebuje, tego Pan Bóg nie zakazuje.
Kto wódkę pije, ten niedługo żyje.
Sroka przyleciała, będą goście.
Wiele jest prac, których nie możesz wykonać, dopóki się nie odważysz, lecz jeszcze więcej takich, których się nie nauczysz, nie wykonując.
Świerzbi język tego, co wie coś tajemnego.
Deszcz i dziecko darzy się nieszczerą pochwałą.
Verba volant, scripta manentsłowa ulatują, pismo zostaje.
Krowa skradziona ma wielkie wymię.
Oklaski i kłamstwa są rodzeństwem.
Ryby, raki i dzieci głosu nie mają.