Co po diable w kościele, ...
Co po diable w kościele, kiedy pacierza nie umie.
Po długiej wizycie krótkie pożegnanie.
Krowa skradziona ma wielkie wymię.
Sumienie dobre niczego się nie boi.
Cierpliwość i praca, to dwa najmocniejsze woły, co cięgną pod górkę wóz najcięższych doświadczeń.
Dłużej chłopa, niż pana.
Brzydzi się jak kot sadłem.
Daj Boże, w dobry czas mówić, a w zły milczeć.
Gdzie dwóch Polaków, tam trzy strony.
Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Licho nie śpi. Biednemu zawsze wiatr w oczy. Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. Kruk krukowi oka nie wykole.
Oszustwem jest ukrywanie oszustwa.