Na świecie jak w łaźni: ...

 W tę samą gębę, co wyborna potrawa i licha idzie strawa.

 Dopiero Kozienice, a ty już pytasz o Warszawę.

 Polak do korda,Włoch do akorda.

 Jeżeli nie przyznajesz się do błędu, to popełniasz błąd drugi.

 Poświęć, Boże, moje zboże,a cudze jako kto może.

 Gdyby kura nie gdakała, to by nikt nie wiedział, że zniosła jajo.

 Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy.

 Obojętność jak próchno: ni dźwięku, ni kleju.

 Im bliżej kościoła, tym dalej od Boga.

 Cała gościnność w ceremoniach tonie.