Lepszy czasem jeden wieczór niźli ...
Lepszy czasem jeden wieczór niźli dwa poranki.
Jak Lach tak Rusin po szkodzie mądrzeje, niechże się jeden z drugiego nie śmieje.
Złe tam bywa, gdzie głowy nie masz.
I ogień, i woda są nieczułe na ludzkie cierpienia.
Przed Bogiem grzech,przed ludźmi śmiech.
Rano zuch, wieczór pod pierzynę buch!
Sumienie jest widownią cnoty.
Wilk morduje dla strawy, człowiek dla zabawy.
Nikt się w święto nie dorobi.
Słuchaj, patrz, milcz.
Siedmiu Braci przepowiada,ile tygodni przepada.