Młodość żywi się marzeniami, starość ...
Młodość żywi się marzeniami, starość - wspomnieniami.
Rano zuch, wieczór pod pierzynę buch!
Mała wieś, mało jeść.
Na głupiej głowie i włos się nie utrzyma.
Każdy z cudzej szkody szuka zysku.
Panie, nie jednemu też i ona kością w gardle stanie.
Co się w lecie zarobi, tym się w zimie żyje.
Niechaj nie należy do innego ten, który może należeć do siebie.
Nie należy mówić wszystkiego, co się wie, ale należy wiedzieć wszystko, co się mówi.
Zgniła zima, zgniłe lato?przepowiedział stary tato.
Na drabinę wchodzi się szczebel po szczeblu. Powolutku aż do skutku.