Gościowi, który zostaje najdłużej, ginie płaszcz.
Gościowi, który zostaje najdłużej, ginie płaszcz.
Świętych z kalendarza nie wyrzucają.
Mnisi, gdy się zejdą, mówią o kaplicach, kowale o kleszczach, krawcy o nożycach.
Nikt nie rozpacza po śmierci publicznej dziewki.
Szewc bez butów chodził, a czapnik bez czapki.
Dając zyskuje, kto godnemu daje.
Cnota i w ciemnościach świeci.
Kto wlezie między wrony, musi krakać jak i ony.
Nie patrz na postawę, ale na człeka sprawę.
Również pal - kiedy wiosna wraca - ma nadzieję, że będzie zielony.
Koza wrzosu, bocian żaby, a żaba błota szuka.