
Same nadejdą: przywołany pies i naznaczony dzień.
Same nadejdą: przywołany pies i naznaczony dzień.
Gdy ludzie pracują razem, to jak dwie ostrza tęga. Albo ocierają się nawzajem i wyostrzają się nawzajem, albo zniszczą się nawzajem i zardzewieją.
Lepiej ze starym nosić, jak młodego prosić.
Gwiżdże się potem – najpierw układa się wargi.
Kto ma wszystkiego w bród, traci rozsądek.
Nie trzeba świni do koryta prosić, sama se drogę znajdzie.
Długo radź, prędko czyń.
Książka jest jak ogród, który się nosi w kieszeni.
Kto ma kobyłę ze źrebięciem, to ma wilka zięciem.
Morze kłamstwa jest płytkie.
Cudza praca nie utuczy.