
Na drabinę wchodzi się szczebel po szczeblu. Powolutku aż do ...
Na drabinę wchodzi się szczebel po szczeblu. Powolutku aż do skutku.
Niemiec w radzie, koza w sadzie, łgarz przy dworze,białogłowa na urzędzie, za diabła to będzie.
Każdy kot na pazury spada.
Co od diabła wyszło, do diabła powraca.
Lepiej jest powodować dary, niż dawać samemu.
Sowa huczy, choć jej nikt nie uczy.
Nikt nie zna dnia swego ani godziny.
Jednego wspomożesz datkiem, zaś drugiego nim zepsujesz.
Torba kaszy, torba mąki i torba słoniny?ma Podlasiak na rok cały leguminy.
U końca cierpliwości wyje wściekłość.
Kto lubi sentymenty, musi prawić komplementy.