
Normalność jest rzeczą względną.
Normalność jest rzeczą względną.
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych...
Nie to, co jest pod choinką, jest najważniejsze, a to kto jest wokół niej.
Zamiast rozmyślać o tym, by być kimś innym, zacznij być dumny z tego, kim jesteś. Nigdy nie wiesz, kto patrzy na Ciebie marząc, by być Tobą.
Milczeniem zablokowaliśmy drogi do siebie. Nikt nie pomyślał o 'objeździe', więc każde z nas wyruszyło w innym kierunku. Do innych dłoni, ramion, ust. Może kiedyś spotkamy się w uczuciowym korku, ale nigdy nie dotrzemy do siebie.
Zamykaj każdy zły dzień i nie wracaj do niego.
Zrobiłaś, co mogłaś. Palnęłaś przy tym parę gaf
i niedorzeczności. Zapomnij o nich tak szybko, jak
tylko potrafisz. Jutro będzie nowy dzień. Rozpocznij
go bez zmartwień, w nastroju zbyt dobrym, aby
przejmować się bzdurami z przeszłości.
Nie oczekuj, że życie obieca ci coś twierdzące. To ty obiecuj coś twierdzące życiu. Spotkaj je z siłą, nie z żądaniami. Nie pytaj co przyniesie przyszłość. Pytaj co przynosisz ty przyszłości.
Na pozór wszystko gra. Uśmiecham się tak, jak jest to ogólnie przyjęte, nie za szeroko, nie za wąsko. Tak w sam raz. Jestem zawsze pogodna i uprzejma dla wszystkich. Ludzie szanują mnie za to. Tylko wewnątrz cichy głosik krzyczy „k**** mać!"
Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie, jak wielkiego zadania się podejmuje, bo będzie musiał wymyślić jeszcze dwadzieścia innych kłamstw, żeby podtrzymać to jedno.
Pozwól odejść ze swojego życia tym, którzy nie doceniają ile dla nich robisz.