
Cuchnąca złowroga obecność o wszystko widzących oczach.
Cuchnąca złowroga obecność o wszystko widzących oczach.
Życie to pasujące do siebie kawałki układanki. Często te najmniej oczekiwane części pasują najsprawniej. Nawet kiedy wydają się nie pasować, ostatecznie tworzą piękne i unikalne obrazy.
Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic sobie do powiedzenia, a czasem dlatego, że mają aż nazbyt wiele.
Przecież o to właśnie chodzi w życiu. Żeby ktoś przy Tobie był, na dobre i na złe. Zawsze. Kiedy ciemno, źle, gdy świeczka się nie pali. Pomimo, mimo i wbrew, nawet gdy wydaje nam się, że nikogo nie potrzebujemy, bo jesteśmy tak samowystarczalni. Nie prawda. Ludzie potrzebują innych ludzi. W pojedynkę nie mogą istnieć...
Nie tyle zła boimy się w ludziach, ile niesprawiedliwości. Próżno czekamy na akt zła, on może nawet nie wystąpić. Ale niesprawiedliwość dotyka nas codziennie.
Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność.
- Pamiętasz jak się poznaliśmy?
- Przypadkiem, jak każdy. - Jak się w Tobie zakochałam? - Przypadkiem. Najpiękniejsze są przypadki.
Czasem wydaje nam się, że chcemy
tę prawdę usłyszeć, a kiedy ją słyszymy,
to się jednak obrażamy. I koniec przyjaźni.
Ale to też świadczy o nas, bo na czym my
w takim razie tę przyjaźń budujemy? Szczerość
jest dobrodziejstwem, które warto doceniać.
To zwykle przychodzi z czasem.
Pieniądze zwykle przyciągają ludzi.
Może to właśnie oznaczało miłość - poświęcenie i bezinteresowność. Nieistotne były serca, kwiaty i szczęśliwe zakończenia, ale świadomość, że czyjeś dobro jest ważniejsze od twojego.
Zawsze patrz na to co zrobiłeś, nie na to, co Ci zostało. Prawdziwi zwycięzcy porównują siebie z siebie, nie ze swymi przeciwnikami. Dalsza droga jest łatwiejsza, jeśli docenisz swoje dotychczasowe dokonania.