
Nasze pragnienia są przeczuciami zdolności, które w nas drzemią, zapowiedziami ...
Nasze pragnienia są przeczuciami zdolności, które w nas drzemią, zapowiedziami tego, czego będziemy w stanie dokonać.
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
Nie oceniaj człowieka po tym, jak się odnosi do równych sobie, ale jak odnosi się do tych, co są poniżej. To ostro zaznacza prawdziwą jego naturę.
Jeśli doprowadzisz do porządku
własne wnętrze, to, co na zewnątrz
samo ułoży się we właściwy sposób.
Dobrze jest urodzić się mądrym, ale mądrość wynikającą z doświadczenia nikt nam nie odbierze. Wiedza nauczy cię, jak możesz żyć, ale mądrość sprawi, że zrozumiesz - dlaczego.
Życzę Ci, abyś przez 365 dni przekonywała się, że prawdziwa miłość naprawdę istnieje. Życzę Ci odwagi w dokonywaniu wyborów, czasem zboczenia z wytyczonej ścieżki na rzecz nieznanej, ale wymarzonej drogi. Życzę Ci wytrwałości w realizacji celów, niepokorności w dążeniu do szczęścia oraz sukcesów. Sukcesów, które często są niewidoczne dla oka i tylko kobieta potrafi je zauważyć. Wstawaj z kolan, nawet gdy nie zauważysz żadnej pomocnej dłoni. Krzycz, gdy wszyscy będą obojętni. Walcz o siebie. Ten czas się nie powtórzy.
Nigdy nie trzymaj na siłę tych, którzy chcą od Ciebie odejść, czasami jest lepiej zrobić miejsce dla tych, przy których oddycha się swobodniej.
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał.
Sztuczne kwiaty tylko z pozoru wydają się ładne.
Zupełnie z bliska są sztywne, bezwonne i plastikowe. Tak samo bywa z ludźmi...
Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.