
Nigdy się nie poddawaj bo jeśli przejdziesz najgorsze chwile, to ...
Nigdy się nie poddawaj bo jeśli przejdziesz najgorsze chwile, to znaczy, że zasługujesz na te najlepsze.
Jedno, co można zrobić, to podejść do rzeczy filozoficznie, czyli powiedzieć sobie: "Srał to pies."
Narzekanie nie pomaga, lecz sprawia, że czujemy się jeszcze gorzej.
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
Naprawdę mnie dziwi, że wolisz zrezygnować z walki o coś fajnego, o coś dobrego, tylko dlatego, że może się nie udać. No oczywiście, kurwa, że może się nie udać – też mi wielkie odkrycie. Każdego dnia wiele rzeczy może się nie udać. Ot, nie przymierzając, możemy z rana wpaść pod samochód. Możemy? No możemy i to bardzo realne zagrożenie. Tylko czy z tego powodu siedzimy w domu i się zamartwiamy? Czy może jednak podejmujemy to ryzyko i jednak z tego domu wychodzimy?
Nie patrz wstecz, bo serce zatęskni i znowu zaczniesz żyć przeszłością.
Zbyt często nie zdajemy sobie sprawy, ile znaczymy dla innych, aż jest za późno. Zbyt często nie wiemy, co zrobić dla innych, aż jest za późno.
Z doświadczenia wiedziałem, że ludzi częściej rozstrajają incydentalne zdarzenia niż wielkie tragedie. Na przykład widok dziecięcego bucika leżącego wśród ruin.
Kto kocha, ten ufa.
Życie to nie jest coś, co nam się przydarza, ale coś, co wydobywamy sami z miliona możliwości. To nie jest problem do rozwiązania, ale rzeczywistość do doświadczenia.